czwartek, 17 kwietnia 2014

Rozdział 5 ~ Napad

~,~
Kolacja rodzinna Chodakowskich nie odbyła się, ponieważ Olek musiał zaopiekować się chorą Janką, swoją dziewczyną, która dostała nagłą grypę żołądkową. Spotkanie zostało przesunięte na następny tydzień. Marcin cieszył się, że ten cudowny dzień spędzi tylko i wyłącznie z ukochaną. Gdy mieli razem obejrzeć romantyczną komedię rozległ się dzwonek komórki Marcina, odebrał i rzekł:
-Halo? Kto mówi?
-To twój trener, Adrian. Czy mógłbyś przyjechać na siłownię?
-A dlaczego?
-Jeden klient rozchorował nam się, a musimy mieć pełny skład, mógłbyś go zastąpić?
-No dobra, jak chcesz, ale za to stawiasz mi dwa tygodnie wolnego.-zaproponował.
-Okej, stawiam! Masz być na miejscu za 15 minut.-rzekł trener i rozłączył się. 
Kasia zapytała go, o rozmowę. Nie była taka załamana i pogniewana, miała czas dla siebie i mogła sama obejrzeć film. Nawet chciała zaprosić swoją znajomą, Weronikę na seans. Gdy Marcin wyszedł dziewczyna zabrała się za telewizor. 

~,~
Tymczasem Chodakowski był już na siłowni, spotkał tam Tomka i Gosię, nie są oni już małżeństwem, bo kobieta zdradziła go dla Michała Łagody, podstępnego mężczyznę z wielką furą pieniędzy. Tomek zapisał się na siłownię, natomiast Gosia udała się piętro wyżej na fittnes. Marcin wraz z Tomkiem gadali, aż szybko płynął im czas i tak minęły dwie godziny...

~,~
Kasia zakończyła oglądanie filmu, gdy tylko miała zamiar się położyć, zadzwonił do niej dzwonek do drzwi, stanęła w nich dziwna, tajemnicza osoba. Twarz miała dość znajomą, była to kobieta w dziwnym ubraniu. Mularczyk zapytała:
-Dzień dobry, kim pani jest?
-Jestem... Jestem...elektrykiem. Chciałam sprawdzić prąd w pańskim domu, mogę wejść?-zapytała niezrozumiale.
-Tak, proszę wejść.-powiedziała i wpuściła nieznajomą do środka. 
Zaparzyła sobie herbatę i przyglądała się kobiecie, szybko minęło wykonywanie jej czynności i zapytała:
-Już skończone! Mam do pani pewne pytanie, czy mogłabym napić się wody, jestem spragniona.-powiedziała.
-Oczywiście.-powiedziała i położyła na stoliku ciepłą herbatę. Tajemnicza kobieta piła do samego dna herbatę, miała przy sobie też dziwną torbę z butelkami alkoholu. Przy okazji "Kasia była kiedyś w wielkim, poważnym nałogu, czyli picie alkoholu". Wyszła z niego dwa lata temu. W pewnej chwili, kiedy kobieta odłożyła kubek, rzekła:
-Widzę, że pani bardzo słabnie, może naleję pani wodę.-powiedziała i poszła po szklankę. Kasia usiadła na krześle, powoli słabła... Nagle zauważyła, że kobiety nie ma. Następnie spojrzała na siebie i była cała obwinięta sznurkiem. Gdy spojrzała na kobietę, była wystraszona i zszokowana, była to Agnieszka Olszewska! Zaczęła bić Kasię mówiąc:
-Odebrałaś mi faceta, teraz mi za to zapłacisz!-powiedziała, a biedna Mularczyk płakała i krzyczała na pomoc. Gdy uderzyła ją z całej siły, aż powstał siniak na jej klatce piersiowej oraz na kolanie, wsypała jej do wody tabletki nasenne. Gdy zbliżyła się do Mularczyk rzekła:
-A teraz wypijesz parę magicznych tabletek...-zaśmiała się.
-Nie zrobisz mi tego! Przecież Agnieszka wiesz, że mam dziecko... Błagam. Nie rób tego mi, przecież wiesz, że masz serce...-płakała aż cały makijaż spłynął jej po twarzy. Wyciągnęła z torby butelkę alkoholu i wrzuciła do niego tabletki. Kiedy skończyła wlewać powiedziała:
-Cicho siedź! Nie masz dla nikogo żyć! Jesteś wstrętną babą! Marcin cię nie kocha, jesteś dla niego zwykłą, głupią, nadętą laską, a twoje dziecko... pewnie będzie cię zmuszał do aborcji! Uwierz mi nie masz dla nikogo żyć! Kasia poddała się, Olszewska otworzyła jej usta i wlała jej alkohol z tabletkami nasennymi, w pewnym momencie Marcin wszedł do mieszkania. Gdy spojrzał na widok w salonie od razu szarpnął Agnieszką i walnął ją o ścianę. Przytrzymał ją i zadzwonił na policję i na pogotowie. 

~,~
Agnieszka Olszewska została skazana na trzy lata więzienia, Marcin pojechał z Kasią do szpitala. Kobieta była nieprzytomna i pobita. W jej organizmie było 3 promile alkoholu. Bał się o nią i o dziecko. Mówił sobie, że dziecko przeżyje... Czy jego przypuszczenia będą słuszne?

*************************
Tak oto rozdział 5. Kasia miała pecha, pozostaje teraz myśl, czy
Mularczyk przeżyje oraz jej dziecko? Czy wszystko będzie
dobrze? Rozdział 6 już 19.04.2014 r! - Będzie to wielkanocny
rozdział o Kami <3 . 

 

2 komentarze:

  1. Wow! Trzmajace w napieciu. Nie moge sie doczekac nastepnego.

    OdpowiedzUsuń
  2. na prawdę fajna część :) trzyma w napięciu :)

    OdpowiedzUsuń