~,~
9:45, Polska, dom Buford
Jane wstała, a jej matka patrzyła na listę swoich zaległości (długów). Janka usiadła obok martwiącej się matki i rzekła:
-Mamo uspokój się... damy radę.
-Nie oto chodzi córeczko. Mam gorszą sprawę o której Ci nie powiedziałam...-powiedziała matka opiekunki z USA płaczącym głosem.
-Mamo?! O co chodzi?!
-Więc zakochałam się w jednym mężczyźnie, który okazał się być kryminalistą. Gdy byliśmy razem pożyczyłam od niego 1000 złotych na odciążenie swojego długu. Miałam mu oddać aż nie poszukam sobie jakiejś pracy. Dowiedziałam się dwa dni później, że jest kryminalistą, wystraszyłam się jego i zerwałam z nim. Wyrzuciłam go za drzwi. Teraz grozi mi... muszę mu oddać pieniądze za dwa tygodnie! Co ja mam zrobić?!-rzekła kobieta płacząco.
-Znajdziemy sposób.-powiedziała Jane i przytuliła swoją matkę.
~,~
W drodze do domu opiekunki Wiktorii, 10:15
Marcin wraz z Tomkiem jadą do domu tajemniczej niani Wiktorii, myślą, że to ona wyśpiewa im wszystko.
Już prawie dotarli na miejsce.
~,~
Gdy Jane oglądała telewizję, matka Buford wyjrzała przez okno, zauważyła tam obcy samochód. Wystraszyła się i rzekła:
-Kochanie muszę uciekać. To oni!-rzekła i przez parterowe okno wyszła i uciekła bez słów matka Jane.
Amerykanka bardzo wystraszyła się reakcji swojej matki. Nagle usłyszała pukanie do drzwi, telepiącymi rękoma otworzyła drzwi, a w nich ukazał się policjant oraz poznany mężczyzna na recepcji. Tomek rzekł:
-Witam! Policjant, Tomasz Chodakowski. Możemy porozmawiać?
-Tak... proszę wejść.-rzekła wpuszczając mężczyzn do środka.
Usiedli na kanapie, Marcin zadał pytanie Jane:
-Proszę panią do rzeczy, kim pani jest i co pani ma wspólnego z Katarzyną Chodakowską?
-Otóż...-powoli zaczynała. Otóż byłam pracownikiem, opiekunką dziecka pani Kasi w USA.
-Dlaczego podszywała się pani za Katarzynę Chodakowską? Proszę rozwinąć to wydarzenie.-rzucił polecenie Tomek.
-Więc, dowiedziałam się o wypadku Roberta i Kasi... poinformowałam o tym panią Erykę, która miała wylecieć do Nowego Jorku na ślub pary, jednak ona nie poinformowała żadnego z państwa.
-Co było dalej?-spytał Marcin.
-Byłam wstrząśnięta wieścią o tym, że Kasia i Robert mają poważne obrażenia. Odwiedziłam w szpitalu panią Katarzynę, która była nieprzytomna. W końcu po kilku minutach otworzyła oczy i powiedziała mi, że ma tajną sektę.
-Sektę?-zapytał Tomek.
-Tak, sektę, uważała, że są to dobrzy ludzie, ja miałam odwrotne przeczucia, ale nie chciałam wtrącać się w życie pary. Dwa dni po odwiedzinach miałam przywieźć pani Kasi telefon komórkowy, jednak, gdy weszłam na salę nikogo nie było tylko zostałam poinformowana, że Robert nie żyje. Nagle zaczepiłam pielęgniarkę i spytałam co się stało z panią Chodakowską. Ona odpowiedziała, że wypisała się na własne żądanie ze szpitala i ślad po niej zaginął. Bez wahania nie chciałam by Wiktoria przeżyła takie dzieciństwo więc udałam się z nią do Polski.
-Dobrze, a teraz bardzo ważne pytanie... dlaczego podszywała się pani pod moją byłą żonę?-rzekł Marcin.
-Yyy... yyy... razem z moją mamą mamy problemy finansowe. Jesteśmy dłużnikami. Nie mamy dość dużo pieniędzy. Kiedyś mieszkałam w Polsce, jednak bałam się polskiej policji i postanowiłam wyjechać do Nowego Jorku i tam zacząć nowe życie.
-Jak pani zdobyła dowód Kasi?
-Otóż po zapakowaniu wszystkich walizek w apartamencie pary poszłam do sypialni i w szafce nocnej wzięłam dowód Kasi bez wahania.
-A nie wie pani gdzie... może teraz być Kasia?
-Trudno powiedzieć...-powiedziała Jane kłamiąc, bo tak naprawdę wiedziała co dzieje się z zaginioną.
-Konkretne miejsce?
-Wiem, że gdy Robert był na spotkaniu biznesowym w swojej własnej firmie Kasia zaglądała do pobliskiego klubu w USA "Friendly".
-Dobrze zbadamy ten teren bardzo dokładnie.-powiedział Tomek.
-Coś jeszcze?
-Chyba tak... odezwiemy się do pani.-rzekł Tomek, który zapakowywał swoje notatki.
-Bo wie pan... mam jeszcze jedną wiadomość.
-Jaką?
-A już nic.-powiedziała Jane i oboje mężyczyźni wyszli z domu Buford.
Jane miała jeszcze coś do powiedzenia... wiedziała, że Wiktorii grozi niebezpieczeństwo.
Dlaczego? Co się stało?
~,~
Marcin wrócił do Grabiny i zajął się Wiktorią.
Tomek badał dokładnie miejsce w którym dużo razy widziano Kasię Chodakowską.
Czy Kasia się odnajdzie?
~,~
Jane nie wiedziała gdzie podziała się jej matka!
Janka udała się do swojego jedynego przyjaciela w Polsce, Kacpra. Pracował on w tej chwili w swojej kancelarii adwokackiej. Jane przywitała się z nim i rzekła po dłuższym rozmawianiu o życiu:
-Słuchaj Kacper, mam do Ciebie sprawę. Czy Twój brat dałby radę dowiedzieć się gdzie przebywa teraz moja... znajoma?
-Tak, oczywiście, dodzwonił bym się do niego, ale podaj jej imię.
-Katarzyna Mularczyk.
-Świetnie. A w jakiej sprawie?
-Dowiesz się już niebawem.-rzekła miną prawie złowrogą.
*********************************
To tyle z 19 rozdziału ;)
Kasia już niebawem powraca...
Chyba... jeżeli nie wpadnę na nieoczekiwany zwrot akcji.
Kasię zobaczymy szybciej: 20, 21 rozdział lub
32-34 rozdział.
Spokojnie Kasia wróci ;D
A wiec next dziś!!<3<3
OdpowiedzUsuń